19 października 2023 r. nasz klub DKK spotkał się, by podyskutować o dwóch pozycjach książkowych. Była to "Rdza"Jakuba Małeckiego i "Szum" Magdaleny Tulli. Z twórczością tych autorów nasi klubowicze zetknęli się poraz pierwszy. "Rdza" to powieść, której trzon stanowi historia osieroconego Szymona i jego babci Tosi, ich losy przeplatają się z losami innych członków rodziny oraz mieszkańców wsi Chojny. Losy Chojniczan splatają się ze sobą, a babcia i wnuk mozolnie budują swoją teraźniejszość. Nie jest to łatwe, bo przygniata ich przeszłość. Tośkę, tragicznie wojenne dzieciństwo, trudna młodość i żałoba po stracie córki i zięcia. Szymona zaś los, który pozbawiając go rodziców, przerzuca w obcy świat i nieznane wiejskie środowisko. Obydwoje, muszą nauczyć się być ze sobą i uwierzyć w to, że jakoś to będzie. Klubowiczki stwierdziły, że jest to powieść smutna i przejmująca, ale nie przytłaczająca, wciąga i porusza wyobraźnię. Szczególnie przypadł im cytat "Bo co to jest za wielka sztuka chodzić po ciemku, jak się ciemności nie boisz? Sztuką jest chodzić po ciemku, jak się od tego cały człowiek trzęsie. To jest wielkie szczęście, bać się."
Bohaterką "Szumu" Magdaleny Tulli jest dorosła kobieta, która opowiada o swoim dzieciństwie w pewnej specyficznej rodzinie. Dziewczynka została wychowana przez apodyktyczną matkę, która największą więzią związana była ze swoją siostrą. Bohaterka, która nie zdradza czytelnikowi swojego imienia, nie była dzieckiem łatwym. W szkole miała ogromne problemy, które związane były ze złymi ocenami, zdarzył się jej również wybuch agresji, który nigdy nie został jej zapomniany, oskarżano ją o to, że ciągle kłamie. Wszystko to sprawiło, że dziewczynka nie cieszyła się sympatią ani rówieśników, ani nauczycieli. Mała była nieustannie prześladowana w szkole, a wszelkie jej próby tłumaczenia się z różnych, przypisywanych jej przewinień, były traktowane jako kolejne kłamstwo.
Dziewczynka azylu nie znajdywała również w domu. Matka nie okazywała jej uczuć, a wszelkie wychowawcze wątpliwości konsultowała ze swoją siostrą, która wychowywała jedynego, idealnego syna, z którym bohaterka zawsze była porównywana. Oczywiście zawsze to porównanie wypadało dla niej kiepsko. Była gorsza i to poczucie nigdy jej nie opuszczało.